Szukaj
Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia na ten temat (dopiero się wkręcam) ale tego typu zabawki potrafią być cholernie drogie.
Ostatnio myślałem nad kupnem właśnie helikoptera (czy jak to się ta nazywa) i podpięciem jakiegoś lekkiego kompaktu ale ostatecznie stwierdziłem, że na razie nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek (bo "zabawka" minimum 2000zł i do tego jakiś aparat, s5pro raczej nie udźwignie )
Edit: takie coś jest fajne
Latanie większym modelem, z wirnikiem głównym i ogonowym, nie jest proste.
Wymaga sporo treningu.
ToTo z fotek praktycznie samo lata.
Udźwig maleńki, ale zabawa przednia, tyle ,że akusy musiałem wyjąć z SB800, bo w nadajnik 8 szt. wchodzi.
... N17-55/2.8 ...
Przyznaj, miałeś ochotę wlecieć w tego krzaka z prawej, co?...
Ciekawe!
Jaki to ma napęd? Silnik elektryczny czy spalinowy? Długo taki jeden lot może potrwać?
mysle ze elektryczny, tam nie ma miejsca na spalinowke, u mnie tego pelno ostatnio sie zrobilo...
"...nie ma ludzi normalnych, sa tylko nieprzebadani..."
Silniki (elektryczne) toto ma dwa, na każdy wirnik osobno. Wirniki kręcą się w przeciwne strony.
Różnica prędkości obrotów, sterowana żyroskopem, umożliwia stabilizację (że się nie kręci jak bąk).
Dawno tym nie latałem, ale w krzak nie wleciał bym pod żadnym pozorem, kara była by zbyt okrutna,
moja lepsza połowa jakoś przewrażliwiona jest na takie rzeczy ...
Kiedyś w domku testowałem innego śmiglaka, średnica wirnika głównego 90 cm,
wyrwał się z chamowni i pocharatałem meble. Od tej pory mam "CAŁKOWITY ZAKAZ ..... .....",
niebezpiecznych zabaw w domu - cokolwiek to znaczy
... N17-55/2.8 ...
Sam nie latam, ale mam tego w domu pokaźne ilości. Od naprawdę małych, po całkiem większe.
Te małe jakieś trudne do stabilizacji - kręcą się wokół własnej osi niezależnie od ustawień.
Wszystkie elektryczne.
ja też od jakiegoś czasu mam zajawkę i oglądam filmiki z youtuba......
jest tego cała masa.......ale największe wrażenie robią modele największe.....
np...
Diabli nadali!
Od roku się czaję na kupno Lamy v3, w końcu się z tego wyleczyłem, bo statyw, bo grip, bo obiektyw... a tu znowu!
Do tej pory latałem spalinowymi samolotami, ale powoli robię wyprzedaż, bo napęd spalinowy już się coraz mniej opłaca i nie zamierzam już latać tak dużymi modelami jak kiedyś, więc i nadajnik sprzedaję. Kupię sobie chyba taki zestaw Lama v3 ze wszystkim co do latania potrzebne i będę po domu śmigał. Jak się raz zacznie z modelarstwem, to chyba aż do śmierci będzie to za człowiekiem chodziło.
PS: Na alledrogo za Lamę v3 chcą 250zł, ja to muszę mieć!
Ostatnio edytowane przez Tomeqp ; 24-04-2010 o 10:23
Skontaktuj się z nami