Szukaj
Dziś rano nudziłem się, bo czekałem na pociąg i zobaczyłem, ze pęka ma linka od przedniego hebla w SS. Trochę słabo się jechało, mając na uwadze, że hebel może odmówić współpracy. Jednakże dojechałem i wróciłem w domu linkę wymieniłem. Pęka przy grzybku w klamce. powodem jest własnie klamka, która de facto jest konstrukcji pomocniczej klamki do crossowego roweru. Przy zaciskaniu dźwigni linka jest odginana i w końcu zmęczeniowo pęka.
Ktoś zatem zna jakieś fajne klamki na prostą kierę, które pożenię z obręczowymi heblami szosowymi?
Tylko, żeby białe, czarne lub czerwone były, najlepiej białe. W tym rowerze ważny jest wygląd.
Może coś dedykowanego typu sora, tiagra? Nie wiem jak z kolorami ale działać będą bdb.
Jak wam udało się przeżyć kolejny koniec świata? My Grześkiem i paroma facetami w rajtusach, chcielibyśmy to uczcić jakąś rajzom, ale skończyło się w spa. Zażywaliśmy kąpieli błotnych.
pozdrawiam Krzysiaczek
_________________
lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
Kapiele na cialo pomogly, ale z garmina wylałem wlasnie wode. Ciekawe czy po wysuszeniu bedzie dzialac czy poleci do serwisu/smietnika...
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Jeśli nachodzi mnie ochota by zrobić coś wielkiego, siadam chwilę w kącie i czekam aż mi przejdzie
U niedobrze. Mój wymagał tylko oskrobania z zaschniętej mazi.
pozdrawiam Krzysiaczek
_________________
lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
wydaje mi się, że to nie dzisiaj mu się wody nazbierało, tylko przed ostatnim wypadem na Wał Wydartowski, a może nawet jak do Tomajka jechaliśmy. Uważam tak, bo ostatnio miałem problemy z podłączeniem go do kompa, a i ze dwa razy zaszalał z plikami których się nie dało na stravę wrzucić. Dzisiaj też na GC mam plik z objazdu trasy, ale strava go już nie trawi. Nic na razie się suszy, co będzie dalej zobaczymy.
Jeśli nachodzi mnie ochota by zrobić coś wielkiego, siadam chwilę w kącie i czekam aż mi przejdzie
Jam dziś się wybrał na krótką jazdę, ale szlaki zwykle twarde (nawet po deszczu), były masakrycznie nasiąknięte wodą po tym armegeddonie i słabo się zjeżdżało. Trza poczkać na osuszenie terenów. Ale i tak fajnie było się ruszyć i klimatów jesiennych podziwiać..
Jesień meteorologiczna i astronomiczna już nastąpiły, ale chlorofil w dalszym ciągu w doskonałej kondycji. Czy w innych rejonach kraju również jest tak zielono? Wydaje mi się, że innymi laty, szybciej koloryt drzew się pojawiał.
Skontaktuj się z nami