I sie doigralem, wczoraj tak mnie zmoczylo, ze w koncu sie podziebilem. Rano bylo goraco, wieczorem lalo jak ujec i bylo zimno. Nie mialem ze soba kurtki przeciwdeszczowej, a jezdzic trzeba bylo i teraz mnie meczy jakies dziadostwo, oby nie H5N1. Trzeba wodke zaczac pic znowu.
Za tydzien Tour de France L'etape Shanghai, 380RMB (~200zl) za 20km... chyba ich pogrzalo!
Szukaj
Skontaktuj się z nami