W mojej prowincji sporo nadleśnictw wprowadziło zakaz wstępu do lasów. A na polach żniwa, więc zostaje ino siosia.
Szukaj
W mojej prowincji sporo nadleśnictw wprowadziło zakaz wstępu do lasów. A na polach żniwa, więc zostaje ino siosia.
pozdrawiam Krzysiaczek
_________________
lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
Spoko, za kilka lat będzie już można bezpiecznie kupować. No chyba, że się zniechęcą wcześniej.
Nie pamiętam, którego polskiego to dotyczyło, ale chyba Unibike. Czytałem wywiad z szefem, jak kilka lat im zajęło dojście do jako takiej wprawy ze spawaniem ram alu. Szkolili ich ludzie produkujący rury.
@siemalysy to wtedy co w Iławie się ludzie potopili? Jechałem wtedy samochodem i faktycznie była masakra. Połowa drzew na jezdni. U nas też w okolicy teraz porobiło dużo zniszczeń.
Z innej beczki. Pisałem o mleku i zalepieniu dziury.
Dzisiaj wrzuciłem koło na warsztat. Generalnie jest słabo.
Oponę będę zalepiał łatką od środka, natomiast obręcz dostała strzala nawet nie wiem kiedy i jest wgniot, który młotkiem naprostowalem trochę, ale przy okazji koło mam rozcentrowane po 2mm w każdą stronę. Ból jest taki że szprychy mam nie zaginane i trzeba kazda trzymać kombinerkami by podciągnąć nyple. Pewnie z godzinę zejdzie ale i tak koło będę musiał wysłać do naprawy.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Jeśli nachodzi mnie ochota by zrobić coś wielkiego, siadam chwilę w kącie i czekam aż mi przejdzie
Kolega, jak miał pierwszego fulla ze skokiem 160 mm czy coś koło tego, uważał, że 10 cm krawężniki może podjeżdżać na pełnej prędkości i bez podnoszenia dupy z siodła. Na całym obwodzie obręczy co 10 -15 cm miał wgnioty od tego podjeżdżania. O dziwo mało snejków łapał, a jeździł na dętkach.
Znałem gościa w Krakowie co niezniszczalną ramę od Kony zepsuł. Fulla oczywiście
Mnie martwi, że koło popsulem mimo tego że jednak doopę podnoszę i nie śmigam po płaskim terenie. Co gorsze na prostych szprychach strasznie ciężko wycentrowac koło bo nyple już zapieczone a szprychy w kombinerkach nie idzie utrzymać.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Jeśli nachodzi mnie ochota by zrobić coś wielkiego, siadam chwilę w kącie i czekam aż mi przejdzie
małe sprostowanie, wybudowali nie nową fabrykę, a halę, to tak gwoli ścisłości
Zawody.
Z trochę innej beczki- jakiś czas temu pisałem (i wklejałem zdjęcie) o pękniętej ramie Canyon Nerve. Taki "zaszczyt" spotkał kumpla około 3 miesięce temu. Powtórzę- rama 3 letnia, eksploatowana "poniżej" docelowego przeznaczenia, pękła na tylnym wahaczu, dokładnie w okolicach środkowej zębatki korby, zaraz za pierwszym spawem. Finał sprawy rozwiązany pozytywnie- dostał tegoroczną ramę Neuron. Aczkolwiek opieszałość polskiego oddziały Canyon i kiepski przepływ informacji spowodował ponad około 5 tygodniowy poślizg przy wysyłce nowej ramy.
5 tygodni ?phii, nie ma tragedii, jak w ten sposób załatwiona reklamacja, ja czekałem tyle na banalne przeserwisowanie dampera za pierwszym razem
Skontaktuj się z nami