po meczu załamka... masakra to mało :/
Szukaj
po meczu załamka... masakra to mało :/
Z6 II + FTZ II | S 24 1.4 ART | Z 35 1.8 S | N 85 1.8 G | SB700 + YN685
"...nie ma ludzi normalnych, sa tylko nieprzebadani..."
pol_pl_Jeansowe-spodnie-motocyklowe-FREESTAR-CAFE-RACER-II-65056_3.png
Ja mam spodnie tej firmy ze zdjęcia - FreeStar model Cafe Racer wraz z ochraniaczami Sas-Tec za pińcet...
link sklep
Z6 II + FTZ II | S 24 1.4 ART | Z 35 1.8 S | N 85 1.8 G | SB700 + YN685
Nowe, oryginalne, z pudełeczka. Stare też dostałem. Motocykl jeździ perfekcyjnie. Ale, ale. Rozmawiałem przed chwilą z typem z długą brodą, co w motocyklach dłubie dłużej, niż ja żyję. Po opisaniu mu tematu pierwsze co zapytał - a spuszczałeś wachę na zimę? Nie? No to masz odpowiedź.
Według niego, woda w paliwie lubi sobie czasem spłynąć do samych gaźników i tam zwyczajnie zamarznąć, co w najlepszym przypadku kończy się rozkalibrowaniem, a w najgorszym pęknięciem któryś z kanałów. I żadne modły i regulacje nie pomogą - gaźniki nadają się jedynie na złom. Może to mieć jakiś sens, bo moto trzymam zimą pod chmurką a paliwa zazwyczaj nie spuszczałem.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Osz ty! To normalnie szacunek dla nich, jak dali nowki fabryczne.
Dawaj adres tego warsztatu.
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Odebralem dzisiaj moto.
Moze maly skrot sytuacji
-odbieram moto i mam slizgajace sprzeglo - rozbiorka od reki. Taki koleczek/trzpien/popychacz przy klamce byl wstawiony na odwrot co skutkowalo zerowym luzem w hydraulicznym ukladzie wysprzeglajacym. A co za tym delikatne szarpanie przy ruszaniu i lekko wyczuwalne poslizgi po porzadnym zagrzaniu.
Nie zawsze, zeby nie bylo za prosto.
-pozniej znowu cos nie halo, iinny odglos pracy silnika, jakby przymula po odkreceniu - no to poszly nowe przekladki stalowe sprzegla (co okazalo sie potem, ze bylo zbedne)
Jak wracalem do domu to znowu cos nie halo z praca silnika.
Oddalem do warsztatu, mechanik wyczyscil jeszcze raz gazniki, w 3 byl zawieszony plywak i zalewal sie na tym gazniku, ale ja sie sugerowalem ze t ocos od sprzegla ze tak gorzej pracuje. Co ciekawe bylo to tylko w czasie jazdy, na postoju mozna bylo sobie przegazowac na maksa bez zajakniecia (zeby nie bylo, ze jest za prosto).
To mechanik zrobil, przejechal lacznie 50 km i wszystko gra. To jeszcze nowe swiece poszly, plus delikatna korekta mieszanki przed tym, patrzac na barwe swiec.
Odbieram, pierwsze pare kilometrow idzie jak burza...ale znowu znajome zamulenie, od teg owieszajacego sie plywaka.
Wracam do warsztatu i teraz najlepsze
Mechanik sie przejechal - wszystko gra. szef warsztatu chyba poczul sie juz lekko zaniepokojony moja czesta obecnoscia i tez sie chce przejechac zeby 2 osoby sprawdzily.
Patrzymy a tu nie ma jedneg ofiltra powietrza stoskowego na gazniku. No co za peszek i jakas kumulacja. W tym momencie juz mialem dosyc i sie do tego zdystanosowalem.
Mechanik pojechal go szukac innym motorem. Wraca za 3 minuty z filtrem.
To Szefu sie przejechal (tez motocyklista) i wszystko gra.
I w tym momencie juz podjalem decyzje, ze niech oddaja kase i nie bedziemy sie bujac a ja bede caly czas jezdzil do lomianek, mysle sobie najwyzej w ASO przeplace (ale mam blizej). Po prostu juz mi sie nie chcialo...
Ale Szefu wyczul sprawe, zalagodzil, zaraz sprawdzimy jeszcze raz ten gaznik jak tylko ostygnie. Ale ze byla juz 14 to sie umowilem na jutro.
I teraz najlepsze, jak wracalem motorem to chodzi jak wsciekly a moze inaczej; jak wsciekly szwajcarski zegarek
I teraz sam nie wiem czy po prostu zlosliwosc rzeczy martwych i ten plywak na chwile sie przywiesil i teraz jest git. Bo przejechalem bez problemu 100km czy jutro rozbierac i sprawdzic jeszcze raz.
Chyba bedzie rozbiorka i sprawdzenie.
Mechanik poczuwajac sie do odpowiedzialnosci powiedzial (UWAGA) "To ja jutro przyjade motorem i jak bede robil te pare godzin to ty sobie pojezdzisz moja VFR 800, akurat szef byl obok " I moze Pan jeszcze moja FJR1300 tez sie przejechac po okolicy
Ale wybiore VFR-e z V4 niz ordynarna R4 w Yamasze.
Chcialbym ta VFR-ka sobie polatac troche, (bo FJR to tturystyczna locha bardziej) ale bedac powaznym to sobie daruje. Bo tu juz i tak pelno pecha i zagadek i zlosliwosci rzeczy martwych i jeszcze brakuje zebym czyjes moto nie daj Boze polozyl czy glupia glebe parkingowa mial.
P.S
A w miedzyczasie jak silnik stygl (bo jeszcze byla opcja, ze od reki to sprawdzamy) to bylem wiejskim spozywczaku cos sobie do picia kupic. I zanim podszedlem do kasy wypilrm sobie 0,5l jakiejs Ice T...i karta nie chcial przejsc a ja zero gotowki
To juz myslalem ze zaraz sie tam zaczne brechtac. Ale przeszla w koncu.
Ostatnio edytowane przez krzysztofz24 ; 19-06-2018 o 21:44
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Skontaktuj się z nami