Ja też pozytywnie:
13.01 wysłałem DHLem moją SB900 z pękniętym palnikiem. Lampa na gwarancji, ale liczyłem się z możliwością nieuznania usterki jako podlegającej gwarancji. 14.01 po południu lampa dotarła do serwisu, 15.01 rano odesłali naprawioną. Liczyłem się z kosztami a jedyne co opłaciłem to przesyłka do serwisu w jedną stronę. Lampa leżała w serwisie 20 godzin, w tym 1 noc. Kontakt bezproblemowy, serwis odpisuje na maile, odbierają telefony, wszystko gra.