Close

Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1

    Domyślnie Nikkor 70-200 vr + telekonwerter

    Czy ktoś z uzytkowników N 70-200 2.8 vr używał tego szkła z TC 1.4 lub 1.7 od Nikona?
    Podobno wadą tego zacnego obiektywu jest współpraca z telekonwerterami. Ktoś może wrzucić jakieś zdjęcia porównawcze? Z i bez ?
    kapka gratów

  2. #2

    Domyślnie

    no z jest na pewno gorzej niz bez... o ile 1.4 jest z grubsza transparentny... o tyle przy 1.7 na dlugim koncu jakosc obrazu porownywalna jest z 70-300 VR na dlugim koncu

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez elrond Zobacz posta
    .... Podobno wadą tego zacnego obiektywu jest współpraca z telekonwerterami. .....
    A gdzie ty to wyczytałeś?

    Cytat Zamieszczone przez kichu1979 Zobacz posta
    ... o tyle przy 1.7 na dlugim koncu jakosc obrazu porownywalna jest z 70-300 VR na dlugim koncu
    Może, ale ja bym jednak nie zamienił. Po pierwsze to 340mm, a nie 300mm i na dodatek f/4.8, a nie f/5.6.
    Ostatnio edytowane przez JK ; 20-07-2009 o 17:45
    Jacek

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kichu1979 Zobacz posta
    no z jest na pewno gorzej niz bez... o ile 1.4 jest z grubsza transparentny... o tyle przy 1.7 na dlugim koncu jakosc obrazu porownywalna jest z 70-300 VR na dlugim koncu
    Z tą transparentnością 1.4 to nie tak do końca: http://www.optyczne.pl/108.4-Test_ob...ć_obrazu.html, zaryzykowałbym stwierdzenie że już z 1.4 parametry są porównywalne z 70-300VR: http://www.optyczne.pl/77.4-Test_obi...ć_obrazu.html
    D610 | N24-70 f/2.8 | N50 f/1.8 | N70-300VR f/4.5-5.6 | SB-900 + MK-900 |

  5. #5

    Domyślnie

    Okej, tyle, ze sytuacja wyglada tak, ze subiektywnie ogladajac fotki przy 1.4 spadku jakosci bez pixel-peepingu sie zbytnio nie odczuwa, nawet jesli liczby z testow sa nizsze to fotki na pierwszy rzut oka nadal sa ostre i kontrastowe.
    Natomiast przy 1.7 spadek ostrosci i kontrastu bywa na pierwszy rzut oka duzo mocniej widoczny widoczny.

    Może, ale ja bym jednak nie zamienił. Po pierwsze to 340mm, a nie 300mm i na dodatek f/4.8, a nie f/5.6.
    Duzo zalezy co kto bedzie focil, np. przy samolotach z kolei mocnym argumentem za 70-300 jest duzo lepiej dzialajaca w tamtym stabilizacja obrazu (VRII vs VRI). Cala reszta tak jak piszesz.

    Natomiast generalnie jesli chodzi o konwertery to trzeba sobie samemu poprobowac i zobaczyc czy taka jakosc nam pasuje... bo generalnie to ile osob tyle opinii... w sensie jaka jakosc przez kogos uznawana jest za akceptowalna... sa tacy co zakladaja 2.0 i sie nie przejmuja, a sa tacy co za zadne skarby zadnego TC nie chca zalozyc.
    Ostatnio edytowane przez kichu ; 20-07-2009 o 18:27

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JK Zobacz posta
    A gdzie ty to wyczytałeś?
    Na optyczne.pl test 70-200 vr
    kapka gratów

  7. #7

    Domyślnie

    No dobrze.

    Każdy telekonwerter "powiększa" środkową część obrazu produkowanego przez obiektyw. Telekonwerter 1.4x powiększa 1.4 razy, 1.7x, 2x i 3x powiększają odpowiednio 1.7, 2 i 3 razy. Co oznacza słowo "powiększenie"? Oznacza tylko tyle, że zamiast obrazka wielkości FX (24x36 mm), obiektyw z konwerterem 2x da nam obrazek 48x72 mm. Analogicznie dla obiektywu DX (16x24 mm) dostaniemy 32x48 mm. Oczywiście nie możemy zarejestrować obrazka większego niż wielkość matrycy FX lub DX. Czyli telekonwerter "powiększy" obraz, a matryca da nam z tego powiekszonego obrazka jakiegoś cropa. Wszystko zostanie powiekszone - wady optyczne również. I dotyczy to każdego obiektywu i każdego telekonwertera. Każdy telekonwerter dokłada do tego powiększonego obrazka swoje wady optyczne. Jeśli przyjmiemy, że telekonwerter nie wprowadza własnych wad, to w uproszczeniu można przyjąć, że rozdzielczość obiektywu wraz z telekonwerterem jest mniejsza o krotność konwertera, od obiektywu bez telekonwertera.

    Na całe szczęście optyka "przetwarza" obraz w sposób ciągły (nie dyskretny) i dlatego zazwyczaj nie jest z tym aż tak źle. Matryca cyfrowa i związany z nią proces zamiany obrazu ciągłego (analogowego) na obraz cyfrowy ma również bardzo duży wpływa na ostateczny efekt. W każdej cyfrowej matrycy, pojedynczy sensor ma określoną wielkość. Do tego dla "złożenia" jednego piksela RGB potrzebne są aż 4 sąsiednie sensory. Oznacza to, że matryca nie może zarejestrować żadnego kolorowego detalu mniejszego niż 4 sąsiednie sensory (w praktyce można przyjąć, że ten obszar jest jeszcze większy, bo przed matycą mamy dodatkowo filtr AA). Tak, czy inaczej każda matryca ma jakiś minimalny rozmiar detalu, który może zarejestrować. Jeśli nasza wada optyczna powiększona przez telekonwerter będzie miała rozmiar mniejszy od tego minimalnego detalu, to zastosowanie telekonwertera nie powinno spowodować pogorszenia obrazu. Pogorszenie obrazu będzie tym większe, im większe będą rozmiary wad optycznych produkowanych przez zestaw obiektyw i telekonwerter. Dlatego telekonwerter 3x zawsze będzie dawał gorszy obraz niż telekonwerter 2x, a ten 2x da gorszy obraz niż telekonwerter 1.4x. To chyba jest oczywiste.

    Jeśli mamy matryce FX i DX o takiej samej (lub podobnej) ilości sensorów (np. D700 i D300), to można zauważyć, że w centrum matrycy DX (blisko osi optycznej) wady optyki będą bardziej widoczne, niż w centrum matrycy FX. W przybliżeniu można powiedzieć, że obiektyw bez konwertera da na matrycy DX obraz zbliżony do tego, jaki da ten sam obiektyw z telekonweterem 1.5x na matrycy FX. Oczywiście w centrum obrazka i jeśli telekonwerter nie wprowadzi własnych wad. Idąc dalej, obiektyw z telekonwerterem 1.4x na matrycy DX powinien dać podobny obraz, jak ten sam obiektyw z telekonwerterem 2x na matrycy FX. Oczywiście znów zakładam, że wady optyczne wprowadzane przez telekonwertery są porównywalne i pomijalne, a jakość obrazu oceniamy w centrum kadru.

    Jakie z tego wnioski? Ano takie:
    - każdy telekonwerter powoduje pogorszenie jakości obrazu, bo "powiększa" wady obiektywu.
    - im większa krotność telekonwertera, tym wady optyczne zestawu sa większe.
    - każdy obiektyw z telekowerterem da lepszy obraz na matrycy FX, niż na matrycy DX, przy podobnej ilości sensorów na matrycy.
    - korzystając z telekonwertera 1.5x (lub 1.4x) możemy robić zdjęcia aparatem z matrycą FX, używając obiektywów DX.

    W związku z tym wszystkim pisanie, że jakiś obiektyw pracuje lepiej lub gorzej z telekowerterami jest dość dziwaczne. Każdy obiektyw z telekonwereterem pracuje gorzej niż bez niego, ale to, czy i jakie wady zobaczymy na zdjęciu zależy również, a może w znacznym stopniu, od stosowanej matrycy i filtra AA.

    Na koniec jeszcze raz napiszę, że optyczne.pl nie badają rozdzielczości obiektywów. Oni usiłują badać rozdzielczość obrazów rastrowych rejestrowanych przez konkretny aparat z konkretnym obiektywem, a to nie jest to samo. Co więcej, takie pomiary nie mogą być traktowane jako pomiary rozdzielczości obiektywów. Ale o tym już było wiele razy.
    Ostatnio edytowane przez JK ; 20-07-2009 o 20:54
    Jacek

  8. #8

    Domyślnie

    Dzięki za dokładne wyjaśnienie. Też tak myślałem odnośnie pogorszenia jakości, dlatego trochę mnie zdziwił test na optycznych odnośnie konwertera.
    kapka gratów

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JK Zobacz posta
    Na koniec jeszcze raz napiszę, że optyczne.pl nie badają rozdzielczości obiektywów. Oni usiłują badać rozdzielczość obrazów rastrowych rejestrowanych przez konkretny aparat z konkretnym obiektywem, a to nie jest to samo. Co więcej, takie pomiary nie mogą być traktowane jako pomiary rozdzielczości obiektywów. Ale o tym już było wiele razy.
    Co nie zmienia faktu że wykresy dość klarownie pokazują wpływ TC na degradację obrazu
    D610 | N24-70 f/2.8 | N50 f/1.8 | N70-300VR f/4.5-5.6 | SB-900 + MK-900 |

  10. #10

    Domyślnie

    Zmienia. To nie są żadne wiarygodne pomiary, tylko jakieś wróżenie z fusów. Na prawdziwe, dobrze wyposażone laboratorium ze sprzętem pomiarowym ich zwyczajnie nie stać.
    Jacek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •