Witam.
Mam maly dylemat. Wpadlo mi do lapek troche kaski ze zwrotu podatkowego. Konkretnie tyle, ile potrzeba na jeden z dwoch ponizszych wariantow:
Wariant 1 - Nikkor 105 Micro
Wariant 2 - Nikkor 60 Micro + SB 900
To moje dwa ostatnie zakupy, jakie planuje z tych drozszych. Wtedy bede juz mial wszystko, co mi potrzeba ze sprzetu, pozostanie dokupowanie filtrow i pomniejszych dupereli.
Ale do rzeczy. Juz dawno temu wymarzylem sobie rasowy obiektyw do makro. Proby z Raynoxem oraz inne zamienniki przekonaly mnie, ze nie warto inwestowac w polsrodki, tylko zbierac na rasowy obiektyw do makro. Jako, ze jestem zakochany w Nikkorze i jego trwalosci uzalem, ze odpuszcze sobie wszelkie Tamrony, Tokiny i Sigmy. Chce tylko Nikkora.
No i teraz mam dylemat - 105 czy 60? W przyszlosci planuje zakup Sabinki, ale przekonalem sie juz na zakupie D80, ze lepiej kupowac wolniej ale porzadny sprzet niz na pale za te sama kase kilka. Mimo wszystko jestem w kropce, bo przeczytalem chyba wszystkie topiki na tym forum o roznicach, ale na wiele pytan nie uzyskalem odpowiedzi. Dla lepszej przejrzystosci ponumerowalem pytania:
Pyt 1 - Z tego co wiem, to 60 oferuje to samo co 105, tylko ze trzeba podejsc blizej. Jak w takim razie sie to przeklada na bokeh? Z sampli jakie widzialem odnosze wrazenie, ze 105 ma bardziej rozmyte tlo przy zachowaniu takiej samej GO fotografowanego obiektu. Czy to prawda?
Pyt 2 - Na forum czytalem, ze 105 jest przeznaczony do FX-a. W takim razie jak sie zachowuje przy DX-ie? Jaka jest roznica? Co strace / zyskam? Zamierzam uzywac go z D90.
Pyt 3 - Inna sprawa to to, ze 60 nie posiada stabilizacji. Przynajmniej nie widze na jego zdjeciach znaczka VR. Jak to sie przeklada na robione zdjecia? Zamierzam robic makro bez statywu, bo raczej nie go uda mi sie rozstawic, wszelkie owady zdaza 20 razy uciec.
Generalnie bardziej sklaniam sie ku 105-tce.
Ale wole poznac Wasze opinie.
Lampa moze poczekac, a ja nie chce za miesiac sie gryxc, ze przez sknerstwo zakupilem kolejny polsrodek.
Szukaj
Skontaktuj się z nami