Cześć, Miśki!
Ostatnio jak jechaliśmy z kolegą samochodem i rozglądałem się przy okazji po okolicy z pozycji pasażera, to w pewnym momencie jak spojrzałem w lusterko wsteczne, zobaczyłem klasyczną, niebiesko-fioletową grubą linię na krawędzi drzew przy styku z niebem.
Ktoś może mi wytłumaczyć takie coś? Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat albo źle szukałem. Mówię serio, niestety nie zrobiłem zdjęcia.
Szukaj
Skontaktuj się z nami