Witam,
Chciałbym poprosić kolegów po fachu, z niewątlpiwie większym doświadczeniem o podzielenie się swoją wiedzą.
Wykonuję za tydzień reportaż z dość nietypowym podejśćiem PM dot. pleneru. W zasadzie można powiedzieć, że nie zależym im na nim wcale... Chcą wyskoczyć z wesela na dosłownie 15 min aby "cyknąć" sobie kilka "fotek" przed posesją gdzie będzie odbywała się zabawa. Inne propozycje (a składałem im mnóstwo) nie wchodzą w grę. Zdjęcia mają być dosłownie zrobione "w przerwie na papierosa". Taka wizna młodych i tego jak się okazało nie zmienię.
Jak radzicie sobie z taką sytuacją?
Wiem, że nie ma odpowiedzi na pytanie: czy da się ro zrobić (bo to zależy w dużej mierze na pewno od umiejętności fotografa itp ) ale chciłabym się poradzić jak do takiego przypadku podejść i na czym się w 1 kolejności skupić w takiej sytuacji aby maksymalnie wykorzystać ten czas (a raczej chwilę).
Szukaj
Skontaktuj się z nami