Close

Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9
  1. #1

    Domyślnie Minimalna odległość ostrzenia

    Mam krótkie pytanie. Czy minimalna ostrość podawana dla poszczególnych obiektywów dotyczy autofokusa czy w ogóle obiektywu? Jeśli mam minimum 70 cm to jak podejdę bliżej obiektu to mogę zrobić w manualu czy i tak będzie nieostre?
    Ostatnio edytowane przez prz3mo ; 08-02-2011 o 09:28 Powód: zmiana nazwy tematu

  2. #2

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ropusz Zobacz posta
    Mam krótkie pytanie. Czy minimalna ostrość podawana dla poszczególnych obiektywów dotyczy autofokusa czy w ogóle obiektywu? Jeśli mam minimum 70 cm to jak podejdę bliżej obiektu to mogę zrobić w manualu czy i tak będzie nieostre?
    Chodzi o najmniejszą odległość ostrzenia?
    Tryb manualny nic tu nie pomoże, co najwyżej zdjęcie będzie "ostrawe" przy większej głębi ostrości.
    Krzysztof Paszkiewicz

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ekonet Zobacz posta
    Chodzi o najmniejszą odległość ostrzenia?
    Tryb manualny nic tu nie pomoże, co najwyżej zdjęcie będzie "ostrawe" przy większej głębi ostrości.
    W praktyce możesz zyskać 3-4 cm jeśli wyłączysz AF i ręcznie będziesz kręcił.
    Chyba wszystkie obiektywy AF mają zakres większy od tego min odległość<->nieskończoność.
    Jest tak dlatego żeby przy AF silnik nie "walił w ścianę" gdy trafi na którąś z w/w odległości, tylko miał możliwość "wyhamowania".
    Nikon d700+Mb-d10/D800 + MB-d12|Zenitar 16 2.8|N16-35 4 vr|Sigma 70-200 F2.8 II EX DG MACRO HSM|2xSB-800|YN 560|Samyang 85 1.4 AE UMC|Naneu Urban Gear u120

  5. #5

    Domyślnie

    Czy w takim razie obiektywem N18-70 można robić jakieś makro? Kelby polecał jakieś soczewki close-up do zwykłych obiektywów. Czy do makro trzeba kupować obiektyw makro?

  6. #6

    Domyślnie

    Soczewka close-up nakręcana na gwint obiektywu, pozwoli na zmniejszenie minimalnej odległości ostrzenia. Może być zastosowana jako półśrodek w fotografii makro, natomiast trzeba pamiętać, że dochodzi nam nowa optyka do obecnego układu optycznego szkła, a w parze z tym mogą pojawić się niedoskonałości obrazu. Idąc dalej, można zaryzykować stwierdzenie, że po nakręceniu soczewki makro close-up, na ten (ale też każdy inny) obiektyw, pojawi się wineta oraz wystąpią straty jakości obrazu na brzegach kadru. Korzystając z soczewek makro i tego właśnie obiektywu (dawno to było), starałem się robić zdjęcia na najdłuższej ogniskowej (70mm), tak by fotografowany obiekt obejmowany był przez środkową, a więc najlepszą optycznie część układu soczewek.

    Tak więc na pytanie: "czy do fotografii makro, trzeba kupować obiektywy makro?", odpowiedź brzmi: niekoniecznie.
    Prócz soczewek close-up, są jeszcze mieszki. Warto się zastanowić nad nimi, bo jakość optyczna z wykorzystaniem mieszka jest lepsza niż z soczewek.
    Ostatnio edytowane przez panoramix ; 28-01-2011 o 11:57

  7. #7

    Domyślnie

    Oprócz mieszków są też pierścienie pośrednie. Z tym, że nie jest prawdą, że mieszki i pierścienie nie pogarszają własności optycznych. Nie dodają co prawda dodatkowych szkieł na drodze promieni, ale zmniejszają światło obiektywu i dodatkowo obraz rzutowany na matrycę jest z mniejszego obszaru obiektywu, obiektyw ma swoją rozdzielczość, jeśli damy mieszek, to będzie rzutowany na matrycę fragment obrazu, bardzo powiększony. Więc wszystkie wady szkła będą bardziej widoczne. Nie jest to mocno odczuwalne przy jednym pierścieniu, ale długi mieszek pogarsza jakość obrazu.
    D, F, Xmm/xx, Już sam się gubię w tym wszystkim.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wer Zobacz posta
    Oprócz mieszków są też pierścienie pośrednie. Z tym, że nie jest prawdą, że mieszki i pierścienie nie pogarszają własności optycznych.
    Fakt zapomniałem wspomnieć o pierścieniach.
    Co do mieszka zaś, napisałem, że jakość optyczna jest lepsza niż z użyciem soczewek close-up, bo taka jest prawda. Mieszek i pierścienie, nie wprowadzają dodatkowej grupy optycznej do istniejącego układu, a soczewka tak. Może tym samym zaburzać fizykę optyczną układu, szczególnie jeśli soczewka close-up jest kiepskiej jakości.

  9. #9

    Domyślnie

    Soczewki to tak naprawdę wynalazek do kompaktów. Jakość obrazu leci przy nich na pysk. Może soczewka, a raczej grupa soczewek zaprojektowana pod konkretny obiektyw nie psułaby tak bardzo jakości. O pogorszeniu jakości obrazu przy mieszkach i pierścieniach pisałem dlatego, bo wiele osób uważa, że brak soczewek w nich nie powoduje pogorszenia jakości.
    D, F, Xmm/xx, Już sam się gubię w tym wszystkim.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •