Własnie. Tu skala odwzorowania jest ta sama, dobrze widać o co chodzi, choć ... twarz tez ustawiona prostopadle, więc przerysowanie widać stosunkowo późno. Gdyby twarz była pochylona przerysowanie byłoby widać wczesniej.
Inna sprawa - wydzielone zdjęcie przy najdłuższej ogniskowej (tu 350 mm) sugeruje, że to najlepiej. Tymczasem wcale tak nie jest. Po prostu najlepszą odległością do fotografowania (ciasne ujęcie) twarzy jest odległość rozmowy. A nie kilka metrów. My twarz "zapamiętujemy" i widzimy w niej detale w odległości mniejszej niż gdbyśmy mieli ją fotografować z dużej odległości ogniskową np 500 mm.
1. Co to znaczy robiąc zdjęcia ludziom? Portret, czy sylwetka?
2. Czy twarz była ustawiona prosto do aparatu?
3. Z jakiej odległości robiono zdjęcie?
4. Na DX czy na FX?
Fatalne są spory o 35 mm, bo pomija się te ważne rzeczy.
Na pewno można powiedzieć, że 35 na FX przy ciasnym kadrze to duuuże niebezpieczeństwo zrobienia komuś krzywdy , zależy jak się ma ustawionego modela.
Szukaj
Skontaktuj się z nami