Szukaj
Ostatnio edytowane przez superkomornik ; 28-03-2015 o 00:04
kto mówił że na raz
chłopy, przeca struś siada na rowerz po 18 latach, spokojnie, pohasa parę miechów to sam będzie wiedział co chce
a że nie chce obcisłe to się nie dziwie
Eeetam jakoś tego nie zauważyłem
Ja pomykam w zwykłych gaciach i na razie styka, choć dochodzę do wniosku, że pampers jednak by się przydał, po dłuższych wycieczkach cztery litery bolą. Co do oporów w sprawie wyglądu-obcisłości - to szczęście polega na tym, że głównie wykorzystuję wolny czas w nocy a więc jak nabędę takie gatki to zbytniego wstydu nie będzie
Ostatnio edytowane przez elmo ; 28-03-2015 o 00:41
Wszytko zależy od siodełka i jednostkowego czasu na nim oraz znieczulenia zadka
Jak ma siedzisko z żelami, w miarę szerokie, albo takie z Wigry 3 to spokojnie se może na majciochach jechać. Tylko po co?
Pewnie że można przejechać na desce 20km ze łzami w oczach ale 40 czy 50km nie zrobisz. Zresztą na pierwsze wycieczki to i nawet te 20km to będzie dużo.
Wszytko jest kwestią tego co się chce, ile, jak długo i czemu tak drogo
Ja jako wybitnej klasy amator polecam gatki z pampersem, kask, okulary i rękawiczki. Potem jak obczai co i jak to spd. W rowerze natomiast musi być działające oświetlenie, co do dzwonka to nie jestem pewien, ale za mało w miastach bywam.
Jeśli nachodzi mnie ochota by zrobić coś wielkiego, siadam chwilę w kącie i czekam aż mi przejdzie
Ty sie tak nie ciesz bo moje buty kosztuja tyle co Twoj rower i maja rzepy
Wrocilem z roweru, ide na emeryture. Znowu mi pokazali, ze sie do niczego nie nadaje... eh, ale nic to.
Dzisiaj rano zimno, a ostatnie 50km musialem sie rozbierac i sciagac warstwe bo bym sie usmazyl ale powoli zaczyna sie robic cieplutko, szkoda ze tak wieje a wialo dzisiaj srogo. Pierwsze 70km w grupie to jakos dalo rade, pozniej wszyscy sie podzielili na rozne grupy i ja robilem 15km w trojke z kumplem i jego ziomkiem (ale ja z przodu caly czas wiec caly wiatr w ryj), a pozniej solo bo chlopaki odpadly z gry. Ide wziac pawulon.
Podpiszę się pod tym - podstawa to oświetlenie (a jak kto pomyka wieczorowo-nocną porą to przód najlepiej zdublowany, przy czym jedno na jakieś zwykłe paluszki aby w razie potrzeby móc szybko wymienić) i na tym nie ma co oszczędzać, co do ubrania to pierwszy mój zakup to były: potówka, koszulka rowerowa, a gdy się zrobiło zimno dobra kurtka, oczywiście okulary, komin na głowę, kask właśnie nabyłem, co do gatek - pomykam w zwykłych gatkach i spodniach - nie jest to komfortowe ale i 70 km ujdzie - acz następny zakup to będą właśnie gatki z pampersem i to na szelkach
Skontaktuj się z nami