Niestety muszę się z tobą zgodzić. Wscieklem się jak zobaczyłem z czym przyszedł ale nie było jak prasować na miejscu więc musiało zostać.
Co do cygara to faktycznie lekko nie było. Paliłem kiedyś kubańskie raz w życiu i myślałem że zdechne a to było za dychu kupione w kiosku
Nie to że modela nie szanuję ale w moim "wielkim miescie" nie było nic innego.
- - - - kolejny post - - - - - -
Też mi się takie tło starej knajpy marzylo. Taki klimat a'la włoska mafia z czasów prohibicji ale niestety nie mam pod ręką starej knajpy a w dzisiejszych czasach jakbyśmy odpalili tego śmierdziucha w pubie to nawet bym nie zdążył zrobić jednego zdjęcia
Szukaj
Skontaktuj się z nami