a1rh+
15-09-2006, 01:13
Tragedia optymistyczna czyli nie jest z nami tak źle.
Mam kolegę po sprzęcie który posiadając d70 postanowił się rozwinąć. Dokupić D200 . Ale po przeglądaniu netu i wysłuchaniu paru innych znajomych porwał go wir FF. Zaczęło się wyprzedawanie sprzętu nikona ze stratami bo szybko i gromadzenie kasy na Canona 5D z obiektywami. (Tu należy dodać że zajmował się robieniem wystaw ze sportów halowych i nigdy nie wyszedł poza ogniskową 300mm.Po prostu amator bez majątku) Po paru tygodniach focenia zaczęły się narzekania - na body może nie takie mocne ale na zakresy optyki. Obiektywy nagle mu wróciły do swoich normalnych wymiarów i już to co było 450mm jest tylko 300mm. A po przycięciu kadru do swoich potrzeb z 12mln pikseli zostawało 7 lub 6mln . Po poradach żeby zmienił sposób widzenia kadru - tłumaczył że i tak musi przyciąć bo boki na wystawę się nie nadają a na dłuższe ogniskowe musi popracować jeszcze ze 30 lat. Wymyślał jeszcze pare innych drażniących go tematów ale wracajmy do sedna. Jakież było moje zdziwienie kiedy wczoraj przyszedł z dyndającym na szyii D200 i rzucił na stół dwie wielkie fotki - zobacz sam jaka różnica - pokrzykiwał podniecony. Cóż , nie jest z nami tak źle - pomyślałem . A z drugiej strony ile tego
"biedaka amatora" musiała kosztować ta podwójna zamiana , lepiej przemilczę.
Pozdrawiam i polecam temat do wewnętrznych przemyśleń o cyfrze FF.
Mam kolegę po sprzęcie który posiadając d70 postanowił się rozwinąć. Dokupić D200 . Ale po przeglądaniu netu i wysłuchaniu paru innych znajomych porwał go wir FF. Zaczęło się wyprzedawanie sprzętu nikona ze stratami bo szybko i gromadzenie kasy na Canona 5D z obiektywami. (Tu należy dodać że zajmował się robieniem wystaw ze sportów halowych i nigdy nie wyszedł poza ogniskową 300mm.Po prostu amator bez majątku) Po paru tygodniach focenia zaczęły się narzekania - na body może nie takie mocne ale na zakresy optyki. Obiektywy nagle mu wróciły do swoich normalnych wymiarów i już to co było 450mm jest tylko 300mm. A po przycięciu kadru do swoich potrzeb z 12mln pikseli zostawało 7 lub 6mln . Po poradach żeby zmienił sposób widzenia kadru - tłumaczył że i tak musi przyciąć bo boki na wystawę się nie nadają a na dłuższe ogniskowe musi popracować jeszcze ze 30 lat. Wymyślał jeszcze pare innych drażniących go tematów ale wracajmy do sedna. Jakież było moje zdziwienie kiedy wczoraj przyszedł z dyndającym na szyii D200 i rzucił na stół dwie wielkie fotki - zobacz sam jaka różnica - pokrzykiwał podniecony. Cóż , nie jest z nami tak źle - pomyślałem . A z drugiej strony ile tego
"biedaka amatora" musiała kosztować ta podwójna zamiana , lepiej przemilczę.
Pozdrawiam i polecam temat do wewnętrznych przemyśleń o cyfrze FF.