PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki nie Lightroom to co ?



kardamon
04-10-2016, 14:13
Czytając różne opinie na temat wywoływania rawów, odszumiania i wyostrzania mam mętlik w głowie :) Niektóre osoby twierdza jakoby wywołamy rawa lepiej w Raw Therapee aniżeli w Lightroomie podobnie odszumimy lepiej zamiast w Lightroomie to Google Nic Collection i również lepiej w nim wyostrzymy .Jakie jest Wasze zdanie ?

GonzoG
04-10-2016, 18:42
Tak, RT ma dużo więcej możliwości i można osiągną lepsze efekty niż w LR, ale jest to obarczone kosztem dużo większych nakładów pracy.
LR stawia na prostotę, RT na możliwości. Mnogość funkcji i ich skomplikowanie może przerosnąć nie jedną osobę.

Ogryzek
04-10-2016, 19:09
Tak, RT ma dużo więcej możliwości i można osiągną lepsze efekty niż w LR, ale jest to obarczone kosztem dużo większych nakładów pracy.
LR stawia na prostotę, RT na możliwości. Mnogość funkcji i ich skomplikowanie może przerosnąć nie jedną osobę.

Nie do końca się zgodzę z tymi nakładami pracy.
Jak to mawiał mój trener: z biciem się jest jak z pływaniem, prawdziwą przyjemność daje wtedy kiedy nie myślisz o technice ale delektujesz się tym co robisz.
Jak poznasz program i będziesz umiał myśleć i widzieć zdjęcie funkcjami programu to przestajesz się miotać.
Jak się miotasz bo nie wiesz jakim narzędziem uzyskać dany efekt, który masz w głowie to im mniej suwaków tym lepiej bo się nie pogubisz.
Ale jak już wiesz do czego służy każdy suwak bo używałeś ich 1000 razy to "nie myślisz o technice ale delektujesz się tym co robisz".

W RT mam porobione presety dla różnego rodzaju obróbki, mogę wkleić profil częściowo lub całkowicie.
To bardzo przyspiesza pracę.



Dla mnie RT jest bardziej prosty od LR. W RT każda funkcja ma swoje uzasadnienie i ściśle określony zakres działania IN/OUT.
W RT mam wrażenie jakby przeniosło mnie w czasie w lata 90'te kiedy programy były pisane tak, że użytkownik mógł decydować o wszystkim a dziury, które celowo pozostawiał nie wypełniały się z automatu jakimi kreatorami lub wartościami rozkosznie przyjętymi za jedyne słuszne przez zespół programistyczny.
W LR ciągle dopadało mnie wrażenie jakby pociągnięciem jednego suwaka w tle 10 innych skorelowanych ze sobą nagle zmieniało swoją wartość. Jak w grze kiedy przekręcam klucz i słyszę, że poza jednymi gdzieś w tle otwierają się drugie i trzecie drzwi :-)

Poza tym RT ma przystępną cenę i korzystne licencjonowanie na wielu stanowiskach :P

2pompony
04-10-2016, 20:36
Ja z kolei poza ceną opensourceowego RT :) nie widzę innych zalet tego programu na tle pozostałych RAWerów w stawce.

RT przypomina mi używanie jakiegoś skomplikowanego zegara astronomicznego: aby zobaczyć która godzina, wymagane jest ustawienia aktualnej pozycji Ziemi na orbicie, podanie dokładnej inklinacji w stopniach, wypełnienia okienka z precesją, oraz zaptaszkowania czy dochodzimy do peryhelium, czy właśnie jesteśmy w aphelium. I jak już sobie wszystko presetami podobieramy i poustawiamy, zegar pokaże nam przepięknie godzinę liczoną w sekundach od Wielkiego Wybuchu. Pysznie! I cóż z tego, że są presety? Inne programy tez na wszystko mają presety, a są o wiele bardziej przyjazne.

Jestem obyty z programami graficznymi, lubię sobie potestować od czasu do czasu jakieś inne programy choćby dla rozpoznania co w trawi piszczy, ale RT mnie tym odstręcza. Ergonomia tego programu jest koszmarna.




Jednocześnie odpowiadając na pytania autora wątku muszę powiedzieć, że pomijając jakieś wysoce egzotyczne detale obecne RAWery z wiodącej powiedzmy czwórki/piątki są mniej więcej równorzędne, pomimo niejakich różnic (największe w UI). Sam założyłem kiedyś wątek z wezwaniem do porównania dwóch RAWerów z czołówki: LR i C1Pro, bo krążył mit jakoby C1 dawał lepsze kolory. Pomimo gorących próśb do pokazywania tych przewag nikt nic nei pokazał, i okazało się że mit to tylko ględzenie garstki, która jak przyszło co do czego nawet nie wykrzesała jednego obrazka na poparcie.

Myślę, że najlepiej będzie, jak przygotujesz sobie odpowiedni materiał: zdjęcia z różnych pór dnia i nocy, najróżniejsze ISO, czasy długie i krótkie, różne ekspozycje, przewaga cieni, świateł, możliwe rożnymi szkłami aby zobaczyć co sobie lepiej radzi z usuwaniem dystorsji, artefaktów czy prostowaniem geometrii - słowem materiał na tyle różnorodny, żeby dawał pole do popisu dla możliwości programu. I dysponując takim zbiorem RAWów pościągaj sobie wersje testowe i popróbuj dojść od interesujących Cię rezultatów. Może się okazać, że poprzednio lubiłeś LRa, ale RT lub DxO ujmie Cię takimi rzeczami, że się zakochasz i problem wyboru będziesz miał załatwiony.

Bo ogólnie panuje takie zdanie, że programy producentów sprzętu są raczej do bani i mają tylko podstawowe rzeczy, a i to nie najlepiej chodzą, natomiast sprawdzają się produkty niezależne: LR, C1, DxO, RT, już chyba nawet SilkyPix odpadło ze stawki.

Ja prywatnie dostrzegam dwa potężne plusy LRa porównując go do innych RAWerów: usuwanie podłużnej AC (na razie tylko LR) i niespotykane nigdzie indziej możliwości modułu Library - ale niekoniecznie akurat te cechy mogą być ważne dla innych, być może inne cechy/funkcje okażą się ważniejsze dla Ciebie, więć warto wypróbować samemu.

vego07
05-10-2016, 00:23
to CAPTURE ONE 9

jaś
05-10-2016, 08:01
C1 - bo daje lepsze kolory :mrgreen:

sl011
05-10-2016, 08:50
Nie do końca się zgodzę z tymi nakładami pracy.
(...)
W RT mam porobione presety dla różnego rodzaju obróbki, mogę wkleić profil częściowo lub całkowicie.
To bardzo przyspiesza pracę.
Popieram



Dla mnie RT jest bardziej prosty od LR. W RT każda funkcja ma swoje uzasadnienie i ściśle określony zakres działania IN/OUT.
W RT mam wrażenie jakby przeniosło mnie w czasie w lata 90'te kiedy programy były pisane tak, że użytkownik mógł decydować o wszystkim a dziury, które celowo pozostawiał nie wypełniały się z automatu jakimi kreatorami lub wartościami rozkosznie przyjętymi za jedyne słuszne przez zespół programistyczny.
W LR ciągle dopadało mnie wrażenie jakby pociągnięciem jednego suwaka w tle 10 innych skorelowanych ze sobą nagle zmieniało swoją wartość. Jak w grze kiedy przekręcam klucz i słyszę, że poza jednymi gdzieś w tle otwierają się drugie i trzecie drzwi :-)
Mam podobne wrażenia. W Lightroom przesuwam suwak i nie do końca wiem, co program zrobi, bo robi to na podstawie nie całkiem jasnych algorytmów i powiązań. Używając RT mam poczucie znacznie lepszej kontroli nad sytuacją.
Mimo to jakiś czas temu przerzuciłem się na DXO Optics Pro 9. W tym programie (niestety) też nie do końca wiadomo, co on zrobi. Ale przynajmniej algorytmy odszumiania są w nim znacznie skuteczniejsze, niż w Lightroom (moim zdaniem). A dodatkowo obsługuje profile obiektywów, których nie udało mi się opanować w Raw Therapee. Ale RT nadal czasem używam i być może pozostałbym przy nim, gdyby nie te nieszczęsne profile obiektywów...

And.N
05-10-2016, 15:01
Jak widać zdania podzielone:-)
Ja akurat zgadzam się z tym:

Tak, RT ma dużo więcej możliwości i można osiągną lepsze efekty niż w LR, ale jest to obarczone kosztem dużo większych nakładów pracy.
LR stawia na prostotę, RT na możliwości. Mnogość funkcji i ich skomplikowanie może przerosnąć nie jedną osobę.
i tym:

...RT przypomina mi używanie jakiegoś skomplikowanego zegara astronomicznego: aby zobaczyć która godzina, wymagane jest ustawienia aktualnej pozycji Ziemi na orbicie, podanie dokładnej inklinacji w stopniach, wypełnienia okienka z precesją, oraz zaptaszkowania czy dochodzimy do peryhelium, czy właśnie jesteśmy w aphelium. I jak już sobie wszystko presetami podobieramy i poustawiamy, zegar pokaże nam przepięknie godzinę liczoną w sekundach od Wielkiego Wybuchu. Pysznie! I cóż z tego, że są presety? Inne programy tez na wszystko mają presety, a są o wiele bardziej przyjazne. ...

Trudno natomiast mi się zgodzić z tym:

...W LR ciągle dopadało mnie wrażenie jakby pociągnięciem jednego suwaka w tle 10 innych skorelowanych ze sobą nagle zmieniało swoją wartość.
Mam podobne wrażenia. W Lightroom przesuwam suwak i nie do końca wiem, co program zrobi, bo robi to na podstawie nie całkiem jasnych algorytmów i powiązań.

Moim zdaniem program LR i jego suwaki do obróbki robią dokładnie to do czego są przypisane i nic więcej.
Nie mogę tego niestety powiedzieć o DXO Optics Pro 9. Przykładowo, w obu programach jest sekcja HSL gdzie jak wiadomo można wpływać na selektywnie wybrany kolor w zakresie: odcienia koloru, nasycenia koloru i jasności. W DXO wpływając na jasność wybranego koloru jednocześnie obniża się jego nasycenie (pomimo iż suwak nasycenia pozostaje nietknięty), aż przy skrajnym położeniu suwaka do całkowitej wręcz desaturacji. W LR czegoś takiego nie ma.
Podobnie, moim zdaniem, gorzej działają suwaki od wpływania na światła i cienie. Suwak Highlights w DXO nie działa tak selektywnie jak w LR, wpływając jednocześnie na tony pośrednie.
DXO ma oczywiście swoje zalety jak np. korekcję obiektywów i możliwe, że algorytm odszumiania jest nieco lepszy od tego w LR (mam LR4 i do tego mogę tylko odnieść).
Dla mnie bardzo istotną rzeczą w wywoływarce RAW jest możliwość lokalnej korekty na zdjęciu (pędzel korygujący), a tego DXO (RT chyba też) nie umożliwia.

Ogryzek
05-10-2016, 15:14
Strefowe WB i korekta, mmm marzenie... :-)
RT tego (jeszcze) nie umożliwia.

2pompony
05-10-2016, 16:09
Mnie trochę dziwią skargi jakoby LR robiło jednym suwakiem coś więcej (przykład, że jeden klucz otwiera jakieś dodatkowe drzwi w innym korytarzu) - bo do obsługi programu wymagana jest wiedza. Jeśli mamy obrazek i podkręcamy w nim kontrast, to przecież wiadomo, że podciągamy światła i obniżamy cienie, bo to właśnie znaczy powiększanie kontrastu: zwiększanie rozpiętości pomiędzy jasnym i ciemnym. Jeśli dowalamy clarity, wiadomo, że podnosimy kontrast lokalny, więc ma to wpływ na światła i cienie. Jeśli podnosimy czernie i cienie, a obniżamy światła krzywymi - to maleje kontrast na całości, więć możnaby odnieść całkiem mylne wrażenie, że regulacja krzywych rusza suwakiem kontrastu - przecież to proste i te powiązania są oczywiste.

To są tylko trywialne przykłady, ale takich powiązań są tysiące... I tak ma być, bo taka jest fizyka. Dlatego ja nie odnoszę w ogóle wrażenia, że w LR jeden suwak robi parę rzeczy - odwrotnie: mam wrażenie, że suwaki są wyjątkowo dobrze skorelowane i robią to, jak są opisane i nic poza tym.

Natomiast prawdą jest - co też mnie cieszy i co uznaję za punkt na korzyść LRa - że określony efekt da się zrobić co najmniej paroma sposobami, które to sposoby mogą być mniej lub bardziej wygodne/efektywne w zależności od sytuacji. Niedawno był nawet taki wątek - któryś kolega pytał jak wyciągając cienie w bardzo intensywny sposób uniknąć efektu halo nad wzgórzami - bo jemu wyszło. Ja dysponując tym samym programem wyciągnąłem cienie pewnie innym sposobem niż on, bo u mnie nie wyszło.

Tylko takie zachowanie (tzn. możliwość osiagnięcia efektu na wiele sposobów i korzystanie z tego zamiennie przy różnych okolicznościach) ja akurat uznaję za olbrzymi plus programu.

sl011
06-10-2016, 08:38
Mnie trochę dziwią skargi jakoby LR robiło jednym suwakiem coś więcej (przykład, że jeden klucz otwiera jakieś dodatkowe drzwi w innym korytarzu) - bo do obsługi programu wymagana jest wiedza.
A podobno LR jest "łatwiejszy" od RT. ;)

2pompony
06-10-2016, 09:24
Nie podobno. Jest łatwiejszy, i nawet nei trzeba tego specjalnie udowadniać - to po prostu widać.

Natomiast łatwość obsługi nei ma żadnego związku z tym, że do efektywnej pracy potrzebna jest wiedza o sprawach fotografii. Jeśli siądę do czegokolwiek z dziedziny o jakiej nie mam pojęcia, to mimo prostoty obsługi też działanie tego czegoś wyda mi się dziwne.

Przykład: bracketing. W moim aparacie ustawia się to maksymalnei prosto: guzik + kółko, ale wyobrażam sobie, że są aparaty, w których ustawienie tego nie jest tak proste, jeśli nie mają dedykowanego guzika - trzeba wtedy gonić po menu i przeklikiwać się po wielu piętrach być może. Ale jeśli ktoś nie wie co to jest bracketing i dziwi się, że potem klatki naświetlane są jakoś dziwnie nierówno - to nei ma to związku z prostotą obsługi, tylko z wiedzą na dany temat.

sl011
06-10-2016, 09:42
Masz rację, że powinno się mieć odpowiednią wiedzę. Ale to że wiesz, które drzwi się zamkną, nie zmienia to faktu, że te "drzwi" hałasują.
Czyli, innymi słowy, jeżeli rzadko używasz bracketingu, może lepiej mieć go głęboko w menu niż pod przyciskiem. Nawet jeżeli wiesz, jak działa bracketing. Czego przykładem są posty zdziwionych użytkowników, że zdjęcia nierówno naświetlone. Nie wszystkich z nich posądzam o brak znajomości bracketingu. Po prostu któryś nie usłyszał jak "drzwi" trzasnęły. ;)

akustyk
06-10-2016, 09:43
powtorze sie po raz setny:
LR to nie jest wywolywarka zdjec. to jest jedna z jego mozliwosci ale to przede wszystkim jest katalog zdjec. taka skundlona bo baza danych jest (bo zrobiona na pojedynczym pliku, wiec jej efektywnosc powyzej 50.000 fot jest kiepska) ale jednak baza danych.

jak ktos potrzebuje tylko wywolywania to LR moze nie byc najlepszym wyborem. cos jak kupowanie Volvo combi, zeby jechac na zakupki do osiedlowego spozywczaka. mozna, ale do tego cienkocienko wystarczy. albo tez rowerem mozna ;)

2pompony
06-10-2016, 09:53
W sumie masz rację. Ale nie zmienia to faktu, że te "drzwi" trzaskają. A to, że wiesz które drzwi się zamkną lub otworzą, nie zmienia faktu, że one hałasują.
Czyli, innymi słowy, jeżeli rzadko używasz bracketingu, może lepiej mieć go głęboko w menu niż pod przyciskiem. Nawet jeżeli wiesz, jak działa bracketing. Czego przykładem są posty zdziwionych użytkowników, że zdjęcia nierówno naświetlone. Nie wszystkich z nich posądzam o brak znajomości bracketingu. Po prostu któryś nie usłyszał jak "drzwi" trzasnęły. ;)

Nie wnikam, to był tylko przykłąd. Po prostu tłumaczę, że prostota obsługi czy ogólnei mówiąc ergonomia programu (która nota bene jest bezsprzecznie dużo lepsza w LR niż w RT), nie ma nic wspólnego z tym, że do obsługi takich programów wymagana jest wiedza.

Tłumaczę to tym, którzy wybór programu mają jeszcze ewentualnie przed sobą, żeby mogli zawczasu się czegoś doweidzieć. I tyle.

Bo to jakim programem ktoś wywołuje swoje obrazki nic mnei nie obchodzi i jest mi straszliwie i można powiedzieć dogłębnie obojętne.

sl011
06-10-2016, 10:08
Mając zdanie nie do końca zgodne co do ergonomii Lightrooma i również nie wnikając w to, co kto używa, na koniec chciałbym tylko dodać pocieszenie dla użytkowników, że jeżeli nie podobają się Wam rezultaty uzyskiwane z Lightrooma, nie musi to oznaczać, że jesteście ignorantami.

2pompony
06-10-2016, 10:15
na koniec chciałbym tylko dodać pocieszenie dla użytkowników, że jeżeli nie podobają się Wam rezultaty uzyskiwane z Lightrooma, nie musi to oznaczać, że jesteście ignorantami.

Oczywiście że nie. Wszystkim odpowiada to samo wyłącznie w systemach totalitarnych: odpowiada, bo musi odpowiadać. Na szczęście u nas można sobie jeszcze wybierać, i to jest dobre. Tym sposobem każdy sobie wybierze to co lubi i tak jest najlepiej.

Ale gadanie, że LR jednym suwakiem robi 10 rzeczy w dodatku nei bardzo wiadomo jakich trzeba prostować (i dlatego to wszystko piszę), bo to po prostu nieprawda. Mam nadzieję, że już prościej nie będę musiał tego tłumaczyć.

sl011
06-10-2016, 10:36
Masz rację. Niepotrzebnie napisałem w swoim pierwszym poście, że "nie do końca wiem, co robi Lightroom". Wygląda to tak, że tym zdaniu niechcący uogólniłem pojedyncze funkcje (szczególnie zapamiętałem toporne odszumianie) na cały Lightroom.
Sorry za mylące nieścisłości.

Poszukującym wywoływarki życzę powodzenia w poszukiwaniach. Warto sprawdzić różne opcje, by znaleźć optymalny dla siebie balans między "prostotą", "ergonomią" i "wyczuciem materiału".
Pozdrawiam

kardamon
06-10-2016, 11:26
Dziękuje wszystkim za informacje :)
Najlepszą metodą będzie tak jak wspomniał kolega 2pompony sprawdzenie każdego programu.
Wspomniany został program DXO Optics Pro 9 i dobre odszumianie oraz Capture One nic tylko sprawdzić , choć obawiam się że zanim poznam program upłynie szybko czas z wersją testową :)
Jeszcze podpytam czy ma znaczenie to w jakim programie obrabiamy i jakiego sprzętu używamy, bo może być tak, że np Nikon lepiej daje sobie rade w Capture One a Canon w Lightroomie , czy maże być taka sytuacja ?

And.N
06-10-2016, 11:37
powtorze sie po raz setny:
LR to nie jest wywolywarka zdjec. to jest jedna z jego mozliwosci ale to przede wszystkim jest katalog zdjec. taka skundlona bo baza danych jest (bo zrobiona na pojedynczym pliku, wiec jej efektywnosc powyzej 50.000 fot jest kiepska) ale jednak baza danych.

jak ktos potrzebuje tylko wywolywania to LR moze nie byc najlepszym wyborem. cos jak kupowanie Volvo combi, zeby jechac na zakupki do osiedlowego spozywczaka. mozna, ale do tego cienkocienko wystarczy. albo tez rowerem mozna ;)

Jak dla mnie dziwna argumentacja. Z powodu tego, że LR ma najbardziej rozbudowane możliwości do katalogowania zdjęć to nie można go nazwać wywoływarką plików RAW. Chyba bardziej należałoby wziąć pod uwagę jakie ma możliwości w edycji RAW-a. Podane porównanie też w/g mnie nie trafione. Bardziej już LR porównałbym do tego cienkocienko mając do wyboru RT, czy np. Photivo (ten to ma dopiero imponującą ilość suwaków, RT może się schować :wink::-) )

akustyk
06-10-2016, 11:46
Podane porównanie też w/g mnie nie trafione. Bardziej już LR porównałbym do tego cienkocienko mając do wyboru RT, czy np. Photivo (ten to ma dopiero imponującą ilość suwaków, RT może się schować :wink::-) )

jesli jedyna funkcja LR ktorej uzywasz jest wywolywanie - no to na pewno nie jest to najszczesliwsza opcja.

tylko wtedy nie rozumiem po co wydales 400 PLN na cos, co robi darmowy dcraw?

And.N
06-10-2016, 12:09
jesli jedyna funkcja LR ktorej uzywasz jest wywolywanie - no to na pewno nie jest to najszczesliwsza opcja.

tylko wtedy nie rozumiem po co wydales 400 PLN na cos, co robi darmowy dcraw?
Nie, wywoływanie to nie jedyna opcja z której korzystam. Z modułu Library również, choć doceniłem jego możliwości nieco później.
Używałem sporo róznych programów do RAW, akurat tego dcraw nie próbowałem. Rozumiem, że ten dcraw również jak LR umożliwia lokalną korektę na zdjęciu takich parametrów jak: ekspozycja, WB, światła, cienie, clarity, ostrośc, szum, saturacja...i jeszcze kilka innych), posiada także filtr połówkowy, możliwość zainstalowania profilu kolorystycznego aparatu ? To takie pierwsze co przyszło mi na myśl i nie wyobrażam sobie abym tego nie miał. Jesli dcraw to posiada to faktycznie przepłaciłem, jeśli nie, to dla mnie odpada.

sufenta
06-10-2016, 12:12
Wiekszosc tutorials, ksiazek i artykulow w mniej lub bardziej fachowych czasopismach jest o produktach Adobe- jest sie, niestety, na LR albo CC skazanym

sl011
06-10-2016, 12:21
Jeszcze podpytam czy ma znaczenie to w jakim programie obrabiamy i jakiego sprzętu używamy, bo może być tak, że np Nikon lepiej daje sobie rade w Capture One a Canon w Lightroomie , czy maże być taka sytuacja ?
Największe znaczenie mają Twoje preferencje - z którym Tobie będzie się najlepiej pracowało.
Jeśli jesteś początkujący, to może zacznij od programu darmowego, który ma nieograniczony okres testowy. Na początek dobry może być np Capture NX-D, choćby dlatego, że na starcie masz wyniki bardzo podobne do tego, co uzyskasz z aparatu. Dzięki temu nie tracisz czasu na spowodowanie, żeby zdjęcie "jakoś wyglądało", tylko od razu możesz eksperymentować. ;)
A jak ogarniesz podstawy i będzie Ci mało, to sięgniesz po ograniczoną czasowo wersję testową, by sprawdzić konkretne funkcje.

Jest jeszcze jedno potencjalne ograniczenie - niektóre programy nie potrafią czytać niektórych modeli aparatów (np tych najnowszych).

akustyk
06-10-2016, 12:30
Używałem sporo róznych programów do RAW, akurat tego dcraw nie próbowałem. Rozumiem, że ten dcraw również jak LR umożliwia lokalną korektę na zdjęciu takich parametrów jak: ekspozycja, WB, światła, cienie, clarity, ostrośc, szum, saturacja...i jeszcze kilka innych), posiada także filtr połówkowy, możliwość zainstalowania profilu kolorystycznego aparatu ?

o ile wiem sam dcraw tego nie ma, bo to jest okrojona do minimum konwersja jakiegokolwiek RAW do otwartego formatu pliku.

dcrawa ma wbudowanego sporo innych konwerterow RAW czy edytorow foto (w tym bezplatnych) i tam juz moga byc wymienione funkcje.

plus oczywiscie jest zawsze soft od producenta aparatu. osobiscie nie mam Nikona, wiec nie wypowiem sie, do Canonow jest bezplatny DPP, ktory de facto daje swietne wyniki i przy tym niezle mozliwosci edycji. docelowo dajac obrazek, ktory chyba wiekszosc zainteresowanych woli od Lightrooma.

tyle, ze nie jest katalogiem i dlatego wiele "czerwonych" jednak daje sie skroic za LR :( nie zeby LR byl jakos wybitnie drogi, no ale jednak kosztuje

https://en.wikipedia.org/wiki/Dcraw

jaś
06-10-2016, 23:44
do Canonow jest bezplatny DPP, ktory de facto daje swietne wyniki i przy tym niezle mozliwosci edycji. docelowo dajac obrazek, ktory chyba wiekszosc zainteresowanych woli od Lightrooma.

tyle, ze nie jest katalogiem i dlatego wiele "czerwonych" jednak daje sie skroic za LR :( nie zeby LR byl jakos wybitnie drogi, no ale jednak kosztuje

https://en.wikipedia.org/wiki/Dcraw

DPP daje dobry obrazek i nie ma problemów z kolorami :mrgreen: mnie osobiście odrzuca interfejs, oglądam zawsze nową wersję i to jest pierwsze i ostanie włączenie

2pompony
07-10-2016, 00:36
Prawdę mówiąc aż dziw bierze, że producenci hardware'u nie traktują poważnie softtu do wywoływania RAWów ze swoich puszek. Canonowcy narzekają na DPP, soft Nikona jest fatalny i niedorobiony, ci od Pentaxów to samo mówią o swoim - naprawdę, to jest oddawania pola walkowerem. Mogę sobie spokojnie wyobrazić, że gdyby producenci przykładali więcej wagi do softu dla własnych puszek, to firmom takim jak Adobe nei poszłoby tak łatwo zawojować rynku, przynajmniej jeśli idzie o RAWery...

Starego Capture NX2 robiło SilkyPix, ale tego nowego NX-D robi chyba jakiś startup z łapanki, takie to niewydarzone.

Władca Pixeli
07-10-2016, 04:55
Starego Capture NX2 robiło SilkyPix, ale tego nowego NX-D robi chyba jakiś startup z łapanki, takie to niewydarzone.
Capture NX was first released in July 2006. Capture NX 2 was released in June 2008.
In September 2012, Google acquired Nik Software, but Capture NX has remained a Nikon software and is advertised as a Nikon product.
In July 2014 Nikon has released a new software Capture NX-D and desupported Capture NX 2. Nikon D810 is the first camera only supported in the new product which was developed based on SILKYPIX Developer Studio and does not contain the U-Point technology of Nik any longer.

akustyk
07-10-2016, 08:30
Prawdę mówiąc aż dziw bierze, że producenci hardware'u nie traktują poważnie softtu do wywoływania RAWów ze swoich puszek.

no wlasnie traktuja. firmowy soft (przynajmniej Canona) jest zawsze pierwszy z obsluga formatu RAW nowego korpusu. i subiektywnie/obiektywnie daje lepsze kolory niz LR.

wiec, tak, jesli chodzi o wywolywanie, to jeszcze jakos uciagna...

natomiast zaden z producentow (bo to sa Azjaci) nie kuma szerszego kontekstu i tzw. workflow. oni zatrzymali sie mentalnie praktycznie na etapie "wyjac film z aparatu, zaniesc do wywolania" - tyle ze dodali mozliwosc wywolania pojedynczych zdjec. ale pomyslunku na temat co uzytkownik moglby dalej zrobic ze zdjeciem (katalogowanie, dalsze wykorzystanie w roznych mediach) przerasta ich zdolnosc pojmowania swiata. a jak myslisz, dlaczego Apple i Google (firmy software'owe) w ciagu moze 5 lat zniszczylo kompletnie sprzedaz kompaktow??? no bo przeciez nie lepsza jakoscia zdjec ;)

natomiast Adobe to jest firma, ktora dosc dobrze kmini kwestie uzytkowe. ich problemem jest masakryczna jakosc kodu software'u (notoryczne bugi i notoryczna nieefektywnosc) ale przynajmniej mysla aktywnie w kategoriach jak rozwiazac realne problemy uzytkownikow. Canon i Nikon poki co tkwia w "more megapiksels / more AF"...



Canonowcy narzekają na DPP,

tego bym nie powiedzial. jak ktos szuka narzedzia do katalogowania zdjec, no to umowmy sie, ze DPP nie jest od tego.
natomiast jako wywolywarka jest bardzo solidnie zaprogramowany i ma swietne algorytmy. gdyby w tym programie uczciwie zrobic bazodanowosc (i to prawdziwa baze danych nie takie g* jak w LR) to to by moglo byc swietne. co jak co ale programisci Canona na glowe bija Adobe'a ;)

kardamon
07-10-2016, 12:54
Po zakupie aparatu zainstalowałem DPP i nie byłem przekonany do tego programu , wywołany raw moim zdaniem nie wyróżniał się od tego z Lightrooma , nie wiem jak jest teraz.
Po zainstalowaniu Capture One jest możliwość odczytania danych z aparatu ? jeśli tak to gdzie ?

2pompony
07-10-2016, 13:00
new product which was developed based on SILKYPIX Developer Studio and does not contain the U-Point technology of Nik any longer.

Nie wiedziałem, że u nich też wtedy była 'dobra zmiana', skoro update produktu im wyszedł tak szaleńczo pozytywnie komentowany przez wszystkich userów na świecie, wypisz wymaluj jak aukcja w Janowie. :)






Akustyk, na ogół nie podejmuję dyskusji z kimś na poważnie twierdzącym że dany program 'obiektywnie' daje najlepsze kolory, bo dyskusje religijne na forum fotograficznym mnie nużą. Mnie najlepsze kolory daje LR, bo ja sobie umiem w tym programie dać radę - z tym że ja nie wmawiam nikomu, że to są 'obiektywnei' najlepsze kolory.

Zgadzając się co do jakości kodu Adobe (który z wersji na wersję leci na pysk w dół, nie tylko patrząc na LR ale też resztę softu graficznego i DTP) pozostaję przy swoim zdaniu: producenci hardware'u traktują soft do własnych puszek jak nie piąte, a piętnaste koło u wozu (chlubnym wyjątkiem potwierdzającym regułę jest C1 Phase One).

Był czas, kiedy odpowiednio podchodząc do tematu można było rozkręcić dodatkową gałąź, dając narzędzie podczas używania którego nie trafia człowieka szlag, ale moment przeszedł i teraz odwojowanie rynku wydaje się nie możliwe. Nie martwi mnie to, bo skazuje na pogłębiającą się niszowość, a w końcu kolaps i upadek software'u którego nei cenię i nei używam, więć mi to obojętne.

Ale - do diabła - co jak nie jakaś przyzwoita choćby konkurencja zmusi Adobe do wysiłku i jakiego takiego oszlifowania swoich produktów? Wyglądam takiej poważniejszej konkurencji jak kania dżdżu, i jakoś pomimo pojawiających się tu i ówdzie pogłosek nic z tego nei wychodzi. A przypomnę, że kiedyś Quark był takim standardem, że wydawało się iż nei ma w galaktyce nic, co go zastąpi. Przyszedł Adobe i w pół roku pozamiatał do tego stopnia, ze nikt dziś nawet nie pamięta co to był Quark.

miroko
07-10-2016, 22:21
Używałem capture nx2. Ale mnie bardzo zmęczył. Zacząłem się rozglądać za innym softem. Jedno z wymagań było by miał obróbkę lokalną. Więc wiele odpadło.
Na koniec biegu pozostał C1 i LR.
C1 na pierwszy rzut oka wydawał się bardzo skomplikowany. Te wszystkie panele na różnych zakładkach, można się zgubić. Ale przez to można przejść. Jednak kolorystyka mi nie odpowiadała. Nie udawało mi się dojść do pożądanego efektu. Najpewniej była to kwestia umiejętności obsługi, nie miałem też oprofilowanego aparatu...
Potem próbowałem LR. Odczułem jakby ulgę, udawało się uzyskać co chciałem dość szybko. Porównywałem fotki z obu programów i LR wygrywał szybkością z jaką da się uzyskać zamierzony efekt i prostotą obsługi.
Dużo czytałem opinii, że C1 jest lepszy, tylko trudny na początku. Mogę potwierdzić trudności na początku. Co do lepszości kolorów to potwierdzić nie mogę, ale to może też kwestia nieumiejętnej obsługi programu.
Także padło na LR, choć cały czas śledzę tego C1, jak dla mnie jedyną alternatywą dla LR jest C1.

akustyk
07-10-2016, 22:35
Akustyk, na ogół nie podejmuję dyskusji z kimś na poważnie twierdzącym że dany program 'obiektywnie' daje najlepsze kolory, bo dyskusje religijne na forum fotograficznym mnie nużą. Mnie najlepsze kolory daje LR, bo ja sobie umiem w tym programie dać radę - z tym że ja nie wmawiam nikomu, że to są 'obiektywnei' najlepsze kolory.

ale to nie jest kwestia religijnosci. DPP daje kolory takie jakie produkuje korpus. wiec jest obiektywnie lepsza konwersja jesli za referencje przyjmie sie wzorzec Canona.

subiektywnosc tkwi w tym, czy te kolory wzorcowe komus sie bardziej podobaja od tych robionych przez LR. ja sobie robilem w ciemno test - przewolalem z 10 przykladowych zdjec "wedlug smaku" w LR potem w DPP. po dwoch tygodniach malzonka mi "popsula" nazwy i kazala wybierac, ktora konwersja bardziej sie podoba. wyszlo mi pol na pol - polowa zdjec bardziej z LR, polowa z DPP. bez jakiejs korelacji miedzy trafialnoscia w DPP przy konkretnych scenach (kolorach), wiec mozna mowic o rzucie moneta (nie zeby probka wielkosci 10 byla dobra, ale wiecej mi sie zwyczajnie nie chcialo).

2pompony
07-10-2016, 22:51
ale to nie jest kwestia religijnosci. DPP daje kolory takie jakie produkuje korpus. wiec jest obiektywnie lepsza konwersja jesli za referencje przyjmie sie wzorzec Canona. podkreślenie moje

To w nauce nazywa się circulus vitiosus - błędne koło: DPP daje kolory, identyczne jakie są na wzorcu Canona, który swój wzorzec robi DPP.

Jeśli zaś idzie o obiektywizm, podejście jakie prezentujesz jest dla mnie podręcznikowym przykładem subiektywizmu - czyli co mi się bardziej podoba. Chyba, że masz tyle tupetu, żeby mówić, że to co Ci się bardziej podoba, jest bardziej obiektywne.

Dlatego unikam dyskusji z osobami argumentującymi w ten sposób, bo to do niczego nei prowadzi i w sumie kończy się jednako: ale mnie się to czy tamto bardziej podoba, w związku z tym jest lepsze, bo ja tak sądzę.

Carlos_lo
07-10-2016, 22:53
tu cie mam 2pompony, powiedz, ty sie bawisz w jeden katalog czy multi? gdzies kiedys cos o tym wspominales ale nie moge znalezc, z tego co czytam to radza jeden, ale ostatnio lr mi przymula okrutnie i zastanawiam sie czy moze nie za duzo fot (>40k)?

2pompony
07-10-2016, 23:11
Miałem kilka, ale ostatnio połączyłem trzy z nich w jeden (ze 60k+) i AŻ TAK BARDZO zwolnienia nie odczułem.

Dawniej miałem osobno zawodowe, osobno wakacje, osobno resztę i jakieś eksperymenty, ale teraz mam dwa: prywatne i zawodowe i w sumie nie odczuwam, żeby LR zwolnił bardziej. Owszem, przyspieszać to nie przyspiesza, ale oszczędzając miejsce na dysku mam co chciałem.

Przyspieszenie działania przy wielu Catalogach polega m.in. na tym, że do każdego z nich ma się osobno Previews i każdy z nich ma inną ścieżkę do cache. To paradoks, ale zobacz: jeśli każdy Catalog ma swoje cache (a co za tym idzie przyznane 10 G wolnego miejsca), miejsce na cache się prędzej czy później zapycha, ale zapycha się wolniej, bo zdjęć w Catalogu jest mniej. Jeśli teraz przełączysz na inny Catalog, (inna ścieżka do cache i nowe 10 G wolnego przyznane) startujesz z czysta tablicą, masz kupę miejsca, które też o tyle wolniej zostanie zajęte im mniej zdjęć.

A jeśli zamiast tego masz jeden duży Catalog i jedne 10 G wolngo miejsca na cache, to cache i tak zapchasz prędzej czy później, a pracując dalej na tym samym Catalog program musi jakoś obsłużyć to zapchane już w całości cache: wymazać starsze pliki, zapisać nowe, porobić coś z tą masą plików, co trwa.

Więc podzielenie zbioru na kilka/kilkanaście mniejszych Catalogow nieco przyspieszy pracę, ale to jest bardzo zaosobożerne, no i niewygodne w sumie.



EDIT
Jeden warunek przy dużym Catalogu: trzeba naprawdę dbać o częste porządkowanie bazy, to naprawdę przyspiesza pracę. Ja nawet umiarkowanie pracując robię to co kilka sesji, np. jak idę na kolację, tym bardzioej, ze to jest bezobsługowe: włączasz, żeby porządkowałi i idziesz w cholerę.

Carlos_lo
07-10-2016, 23:19
to w takim razie bandzior adobe nie optymalizuje kodu, bo zeby po dwoch machnieciach maska mulil jakbym zapadal sie coraz bardziej to przesada, a przy okazji grzeje, ze teraz w okresie grzewczym powinienem zaoszczedzic na gazie w pomieszczeniu komputerowym;) inna sprawa ze pliczki waza swoje i przelicz to pan na szybko w pamieci...
no czyszcze, ostatnio wyrwalem 50G;)

czyli zostaje przy jednym katalogu, i musze zeona dokupic

2pompony
07-10-2016, 23:25
to w takim razie bandzior adobe nie optymalizuje kodu


Święte słowa, nie optymalizuje. Jest to bezdyskusyjnie efekt polityki sprzedaży abonamentowej - ponieważ nei ma kto cisnąć na optymalizację. Obojętne czy produkt będzie zoptymalizowany dobrze czy źle, klient płaci, najwyżej może sobie pokląć pod nosem. Nie bez satysfakcji mogę powiedzieć że przepowiadałem taki skutek, ale zostałem zakrzyczany, że w końcu jest tanio i świetnie.

Ale powinieneś jednak spojrzeć na te wszystkie porady jak zoptymalizować sobie środowisko pracy, bo jeśli z każdego podpunktu wyciśniesz choć i 1 czy 2 % przypieszenia, razem to się moze złożyć na lepszą pracę.

Carlos_lo
07-10-2016, 23:30
z ta optymalizacja to nie taka latwa sprawa, sam czesto robie na serwerach rozne kroje, ale przychodzi jeden smutny pan ze cos mu nie bangla a on akurat podpisuje kontrakt na xM phuntow, i caly misterny optymistyczny plan w p.du bo ma banglac wszedzie;) dziecku odmowisz?;)