PDA

Zobacz pełną wersję : nagrywanie dzwieku na koncertach



fuselink@interia.pl
07-03-2013, 12:09
witam, macie jakies patenty na nagrywanie dzwieku na koncertach, tak aby byla dobra jakosc? bez przesterów itp?
jakis rejestrator podlaczyc do mixera? albo moze wystaczy laptop podlaczony ? a moze dobry mikrofn do dslra?

wasilewk
07-03-2013, 12:39
Nie jestem na bieżąco, ale kiedyś zespoły używały mikrofonów pojemnościowych a nagrywający (magnetofon UHER) mieli do dyspozycji specjalne mikrofony dynamiczne - trochę lepsze od Shure'a.

Nie wiem jak teraz, ale mikrofony, jakie wymieniasz, to jakieś 'pierdziawki'.

Pzdr.

GonzoG
07-03-2013, 12:40
Jedyne słuszne rozwiązanie, to podpiąć się czymkolwiek pod mikser.

fuselink@interia.pl
07-03-2013, 13:26
czytalem ze podpinajac sie pod mixer otrzymujemy zmixowany sygnał pod glosniki na sali, a do odsluchu normalnego potem niezbyt sie to nadaje

Yanluk
08-03-2013, 02:36
czytalem ze podpinajac sie pod mixer otrzymujemy zmixowany sygnał pod glosniki na sali, a do odsluchu normalnego potem niezbyt sie to nadaje

Masz racje. Ale w warunkach koncertowych to tak naprawde jedyne wyjscie.
Profesjonalnie robi sie "split" (rozgalezienie) kazdego z sygnalow na scenie i nagrywanie kazdego osobno a pozniej mix.

Jest jeszcze opcja nagrywania grupamie. Czyli na stole laczymy perkusje w jedna grupe, pozostale instumenty w druga, glowny wokal grupa 3, reszta wokali grupa 4 i to nagrywamy osobno na 4 sciezkowym urzaddzeniu (zoom takie produkuje za w miare przystepne pieniadze).

A w najprostszym przypadku jesli masz mozliwosc podpiac sie pod stol, nejlepiej zrobic to przed korektorem sygnalu. A jezeli akustyka uzywa stolu cyfrowego, jest duza mozliwosc ze bedzie mogl nagrywac wprost na USB na stole. Sa tez stoly ktore maja FireWire i mozna dzieki temu dostac kazda sciezke osobno (czy tez mix L/P) wprost do programu do nagrywania.

Opcji jest zawsze duzo.

Ale co najwazniejsze! Zawsze! nagrywaj dzwiek na aparacie mimo tego ze masz inne urzadzenia nagrywajace. Jesli cos pojdzie nie tak, zawsze zostanie dzwiek wprost na aparacie (zewnetrzny mikrofon na aparacie tutaj bardzo pomoze).

GonzoG
08-03-2013, 03:10
czytalem ze podpinajac sie pod mixer otrzymujemy zmixowany sygnał pod glosniki na sali, a do odsluchu normalnego potem niezbyt sie to nadaje

I tak i nie.
A dokładniej, to większość ustawień pod nagłośnienie w danym miejscu robi się na procesorze, equalizerze czy innych urządzeniach będących już za mikserem. Mikser służy głównie ustaleniu poziomów głośności i tonów.

Drugą sprawą, jest to, że teraz większość mikserów ma wyjście do nagrywania - pomija ono część ustawień, jak i końcówkę mocy miksera - końcowe ustawienie głośności.

Robiłem przy wielu koncertach i dźwięk zawsze był nagrywany prosto z miksera. Nawet na koncertach specjalnie przeznaczonych od nagrywania dźwięku był jeden mikser. Finalne ustawienia pod nagłośnienie zawsze były robione procesorze i equalizerze.

Maciek N
08-03-2013, 12:27
Ponieważ mam czasem okazję nagrywać koncerty i wiele innych wydarzeń które są nagłaśniane to powiem jak to robi większość filmowców. Po pierwsze musisz określić przeznaczenie nagrania. Jeśli to ma być dobrze nagrany reportaż to powinieneś nagrać 2 niezależne kanały. Jeden bezpośrednio z miksera, drugi efektowy najczęściej kablem z kamery, lub na statywie w stronę ludzi. Chodzi o to żeby mieć czysty, wyraźny dźwięk z miksera. To podstawa. Niestety taki dźwięk jest dość nienaturalny. Nie oddaje klimatu koncertu, dlatego nagrywa się drugi kanał z dźwiękami wydawanymi przez oglądających ludzi. Chodzi o ich reakcje np. oklaski, okrzyki, gwizdy itp.
Jak to zrobić od strony technicznej? Najlepiej i najszybciej jest nagrywać przy pomocy wejść XLR. Pod jeden podłączamy zestaw bezprzewodowy który jest podpięty do miksera, pod drugi podłączamy mikrofon jeśli kamera jest ustawiano względnie blisko ludzi.
Jak to podłączyć z lustrzanką? Trzeba mieć adapter XLR np. BeachTek DXA-SLR Chodzi o to żeby mieć niezależna kontrolę nad kanałami audio. Dźwięk na koncertach ma różne poziomy i nie ma możliwości w czasie koncertu sterować urządzeniem które podpięliśmy do miksera. Trzeba mieć taką kontrolę przy kamerze. W tym wypadku lustrzance.
Podsumowując: aby względnie dobrze nagrać dźwięk z koncertu należy mieć adapter XLR, zestaw bezprzewodowy np. Sennheiser EW 112-P G3, mikrofon z podpięciem XLR
Na tym nie koniec. Załóżmy że mamy nagranie z poprawnie nagranymi kanałami audio. Jeśli takie nagranie będziemy chcieli komuś zaprezentować to w jednym głośniku będzie szedł dźwięk efektowy a w drugim czyste nagranie z miksera. Żeby to poprawić musimy ten materiał wrzucić do dowolnego programu montażowego. Zamienić te kanały na 2 niezależne mono. Miksujemy te kanały, poprawiamy ich barwę, wzmocnienie. Tu jest możliwość zmontować cały materiał i dopiero na końcu eksportujemy z ustawieniem stereo.
Ech, trochę się rozpisałem ale mam nadzieje że zrozumiale.
Oczywiście są lepsze sposoby na nagranie koncertu ale tu już niezbędny jest dźwiękowiec i baaardzo drogi sprzęt.
Są także tańsze sposoby nagrywania dźwięku np. poprzez rejestratory ale to są rozwiązania amatorskie bo nie dają możliwością sterowania sygnału w trakcie nagrania. Zawodowiec musi mieć pewność że nie idzie zbyt głośny sygnał lub zbyt słaby, dlatego cały czas musi być widoczny wskaźnik poziomu nagrania. Często dodatkowo filmowcy podczepiają do lustrzanki słuchawki aby mieć pewność że nie ma jakichś zakłóceń.

Kolekcjoner
27-03-2013, 04:13
Robiłem przy wielu koncertach i dźwięk zawsze był nagrywany prosto z miksera. Nawet na koncertach specjalnie przeznaczonych od nagrywania dźwięku był jeden mikser. Finalne ustawienia pod nagłośnienie zawsze były robione procesorze i equalizerze.
Nie wiem co oznacza "prosto z miksera" ale jak nagłaśniasz i nagrywasz to to jest coś co się ze sobą kłóci. Więc jeśli efekt ma być zawodowy to albo dwa miksery albo wszystkie ścieżki do kompa ( w cyfrze jest to bajkowo łatwe np. po dante) i później studio. Ten ostatni sposób jest najlepszy ale dodatkowa robota makabryczna - no i trzeba mieć gdzie to zrobić (odsłuch). Nagrywanie z miksera przodowego tzw. sumy jest obarczone gigantycznym ryzykiem, że możemy mieć coś co będzie się nadawało tylko do archiwum.



Oczywiście są lepsze sposoby na nagranie koncertu ale tu już niezbędny jest dźwiękowiec i baaardzo drogi sprzęt..
No nie jest to ani łatwe ani tanie. Ale sposób jaki podałeś wyżej to niemal standard "na szybko" :).

BTW: to co kolega Maciek N napisał o mikrofonie efektowym jest niezwykle ważne. Koncert bez tego nie zabrzmi. Pomijam już że ważne są oklaski, reakcja publiki itd.

campermtb
02-04-2013, 01:54
Ojj widzę niektórzy tu się trochę motają :p Co nieco siedzę w temacie, bo sam też zajmuję się nagłośnieniem imprez. W skrócie- najlepsza budżetowa metoda to iść przed koncertem do realizatora i ładnie poprosić żeby nam "dał własne" wyjście takie jak na odsłuch i ładnie na słuchaweczkach ustawił poziomy kanałów. Wpinamy recorder i gotowe. Jest to trochę roboty, więc trzeba iść sporo wcześniej jak będzie się nudził. Ja ogólnie na szelki koncerty zawsze biorę porządne słuchawki zamknięte i na bieżąco monitoruje. Jeżeli nie wyjdzie z mixerem to w ostateczności nagrywam stereo na mikrofony w recorderze, którego kładę realizatorowi na stole albo jakimś statywie (broń Boże pod sceną). A i ważna rzecz- nigdy nie łazić z mikrofonem, bo potem jednak słychać różnice w panoramie dźwięku, pogłosach itp.

Maciek N
02-04-2013, 17:20
Ojj widzę niektórzy tu się trochę motają :p Co nieco siedzę w temacie, bo sam też zajmuję się nagłośnieniem imprez. W skrócie- najlepsza budżetowa metoda to iść przed koncertem do realizatora i ładnie poprosić żeby nam "dał własne" wyjście takie jak na odsłuch i ładnie na słuchaweczkach ustawił poziomy kanałów. Wpinamy recorder i gotowe. Jest to trochę roboty, więc trzeba iść sporo wcześniej jak będzie się nudził. Ja ogólnie na szelki koncerty zawsze biorę porządne słuchawki zamknięte i na bieżąco monitoruje. Jeżeli nie wyjdzie z mixerem to w ostateczności nagrywam stereo na mikrofony w recorderze, którego kładę realizatorowi na stole albo jakimś statywie (broń Boże pod sceną). A i ważna rzecz- nigdy nie łazić z mikrofonem, bo potem jednak słychać różnice w panoramie dźwięku, pogłosach itp.

Właśnie dlatego że Tobie czasem nie wychodzi pisałem że to rozwiązanie amatorskie nadające się bardziej do celów prywatnych niż zawodowych.
Zawodowiec nie może powiedzieć że coś mu nie wyszło.
Jak już wcześniej pisałem podstawą jest zestaw bezprzewodowy i adapter który pozwala na bieżąco (w trakcie nagrania) korygować siłę poszczególnych kanałów z miksera oraz efektowy.
Sprawdza mi się to w 100% i o to chodzi!

campermtb
02-04-2013, 19:09
Właśnie dlatego że Tobie czasem nie wychodzi pisałem że to rozwiązanie amatorskie nadające się bardziej do celów prywatnych niż zawodowych.
Zawodowiec nie może powiedzieć że coś mu nie wyszło.
Jak już wcześniej pisałem podstawą jest zestaw bezprzewodowy i adapter który pozwala na bieżąco (w trakcie nagrania) korygować siłę poszczególnych kanałów z miksera oraz efektowy.
Sprawdza mi się to w 100% i o to chodzi!

Dobra, późno było, źle się wyraziłem. To nie jest, że nie wyjdzie i jestem smutny. Jeśli robię coś dla organizatorów, to ustalam, że realizator ma współpracować i chcę mieć wolny dostęp do mixera. A nawiązując do Twojej metody, nawet jeśli by nie wyszło z własnym kanałem, to zawsze mogę się w 2 sekundy wpiąć w główny mix i mam tak jak Ty, a z mikrofonu w aparacie biorę atmosferę do zmixowania. Tylko jednak mimo wszystko jeśli mam do wyboru mix główny z mixera a recorder z mikrofonami to wolę mikrofony. Miałeś kiedyś taki nagranie z koncertu gdzie np perkusja nie była nagłośniona? Co zrobisz z taką ścieżką?

Maciek N
02-04-2013, 20:39
Nie widziałem żeby na jakimś koncercie któryś instrument nie był nagłośniony. To chyba niemożliwe, chyba że to jakiś występ klubowy ale takich nie miałem okazji nagrywać. Co innego na weselu. Tam się zdarza. Mimo wszystko w takiej sytuacji podpinam się pod mikser. Na takich imprezach generalnie jest słabe nagłośnienie i największe problemy są z wokalem. Mikrofon kamery wystarczająco dobrze nagra perkusję. Oczywiście wszystko zależy od sali. Czasem zdarza mi się ustawić mikrofon blisko kapeli ale zawsze z zestawu bezprzewodowego aby mieć kontrole nad kanałami audio.

dejote
02-04-2013, 22:20
czytalem ze podpinajac sie pod mixer otrzymujemy zmixowany sygnał pod glosniki na sali, a do odsluchu normalnego potem niezbyt sie to nadaje

Jeśli na koncercie jest dobrej klasy system nagłośnieniowy, który został dobrze zestrojony nie jest to prawda. I oczywiście, jeśli odpowiednia osoba go obsługuje. Jeździłem kiedyś*z kilkoma kapelami na koncerty jako dźwiękowiec. Jak graliśmy na dużym festiwalu, gdzie był dobry system line-array, to suma którą nagrywałem na MAcBooka była naprawdę ok.

campermtb
03-04-2013, 00:00
Okej, ale pamiętaj o tym że jak masz powieszony LA to spoko, będziesz miał fajny dźwięk, ale na mniejszych koncertach, szczególnie w klubikach to takie rozwiązanie często odpada.

Kolekcjoner
03-04-2013, 16:18
Nie widziałem żeby na jakimś koncercie któryś instrument nie był nagłośniony.
Zależy o jakich koncertach mowa. Bywa tak że w salach np. stopa, piece gitarowe, są tak głośne (ze sceny) że w ogóle ich się nie daje do miksu, bo po pierwsze byłoby za głośno, po drugie zaczęły by się poważne problemy ze zrównoważeniem miksu np. wyciągnięcie wokalu. I nie chodzi o to że się ich nie nagłaśnia ale się nie daje do głównego miksu albo bardzo niewiele.


Jeśli na koncercie jest dobrej klasy system nagłośnieniowy, który został dobrze zestrojony nie jest to prawda. I oczywiście, jeśli odpowiednia osoba go obsługuje. Jeździłem kiedyś*z kilkoma kapelami na koncerty jako dźwiękowiec. Jak graliśmy na dużym festiwalu, gdzie był dobry system line-array, to suma którą nagrywałem na MAcBooka była naprawdę ok.
To czy jest linijka czy nie nie ma tu żadnego znaczenia. Jeśli zdajemy się na miks jaki wychodzi ze stołu to w razie jakichkolwiek kłopotów (błędy w miksie, nierównowaga pogłosu, zmiany brzmienia, zmiany poziomu głośności itp.) nagranie nadaje się do śmieci. Zdawać się na "jeśli" można ale wtedy i tylko wtedy jeśli ;) nagranie dźwięku nie jest sprawą kluczową dla końcowego efektu.


Okej, ale pamiętaj o tym że jak masz powieszony LA to spoko, będziesz miał fajny dźwięk, A to niby z jakiego powodu? Sam array niczego nie gwarantuje - wręcz więcej wymaga od realizatorów.


ale na mniejszych koncertach, szczególnie w klubikach to takie rozwiązanie często odpada.
Albo i nie.

Zbyt dużo tu zakładamy i uogólniamy. Dźwięk to jest temat niesamowicie skomplikowany, zależny od bardzo dużej ilości czynników i prawdę rzekłszy jak ktoś robi takie zlecenie do archiwum to nie ma problemu ale jak ma być zawodowy efekt to polecam wziąć ludzi którzy się na tym znają 8-).

campermtb
03-04-2013, 23:53
A to niby z jakiego powodu? Sam array niczego nie gwarantuje - wręcz więcej wymaga od realizatorów.


No własnie chodzi mi o to że jak masz porządną linijkę to:
1- brzmi na tyle przezroczyście że zwykle główny mix na nagraniu brzmi okej
2- masz pewność że żadne instrumenty nie lecą "na pół gwizdka" ze sceny same.

Maciek N
04-04-2013, 10:19
W tym momencie warto wrócić do meritum: Do czego ma służyć dane nagranie? Od tego także zależy budżet i możliwości techniczne. Nikt nie wspomina o kosztach dodatkowego sprzętu czy nawet wynajęciu dźwiękowca. Można wszystko, ale nasze dywagacje są dość nieprecyzyjne jeśli nie wiemy co z tym nagraniem ma się później stać.

Kolekcjoner
04-04-2013, 11:17
No własnie chodzi mi o to że jak masz porządną linijkę to:
1- brzmi na tyle przezroczyście że zwykle główny mix na nagraniu brzmi okej
2- masz pewność że żadne instrumenty nie lecą "na pół gwizdka" ze sceny same.
1 - tyle że to jak "zwykle" kwestia ludzi, a nie sprzętu ;)
2 - a z czego by miała wynikać ta "pewność"?

Generalnie z mojego doświadczenia wynika jedno; im więcej założeń i "pewności" tym większa szansa wpadki 8-).


W tym momencie warto wrócić do meritum: Do czego ma służyć dane nagranie? Od tego także zależy budżet i możliwości techniczne. Nikt nie wspomina o kosztach dodatkowego sprzętu czy nawet wynajęciu dźwiękowca. Można wszystko, ale nasze dywagacje są dość nieprecyzyjne jeśli nie wiemy co z tym nagraniem ma się później stać.

Dokładnie tak - zresztą dlatego o tym pisałem wyżej.
Nagranie ścieżkowe niesie ze sobą konieczność wykonania miksu i masteringu. Dlatego wcześniejsze ustalenie kwestii dźwięku jest bardzo istotne.